Ponieważ tajemniczy wilk, nazwany przez główną bohaterkę Kiba został wybrany waszym ulubionym bohaterem, postanowiłam napisać wam coś o nim :)
Seriel urodził się w Welfix i tam się wychował. Jego matka była piękną anielicą z dobrej kupieckiej rodziny. Miała piękne, jasnoniebieskie oczy i krótkie blond włosy. Zaś jego ojciec... Potężny demon o mocy kontrowania umysłów. Miał białe włosy do ramion, nigdy ich nie związywał. Był również jednym z przywódców ugrupowania przeciwko aniołom.
W wieku dziesięciu lat Seriel doznał ogromnej tragedii. Jego dom rodzinny został zaatakowany przez Leonadów. Jego matkę zabili na miejscu, a ojca ubezwładnili. Założyli mu tiarę z paralizatorem. Za każdym razem, kiedy próbował posłużyć się swoją mocą, prąd przechodził przez całe jego ciało. Mały demon w tym czasie siedział schowany pod panelami podłogi. Nie wychodził stamtąd przez kolejne dwa dni. Kiedy swoją matkę, coś w nim pękło. Poczuł taką wściekłość, jak nigdy dotąd. Przysiągł sobie, że zabije każdego Leonade, jakiego napotka na swojej drodze.
W wieku dwustu lat miał już na swoim koncie kilka aniołów o białych skrzydłach w srebrnej zbroi. Pewnego dnia spotkał Kaim'a. Również był demonem i byli w tym samym wieku. Obydwoje dużo przeżyli, pomimo młodego wieku. Zżyli się ze sobą, jak bracia.
Ich sielanka skończyła się, kiedy trzy lata później odział Leonadów przyszedł po Kaim'a. Po latach poszukiwań w końcu odnaleźli przyszłego następce tronu Welfix. Seriel czuł się zdradzony i oszukany, ale z powodu wielkiej przyjaźni poszedł z nim. Zrobili z niego sługę księcia. Kaim starał się by nie czuł się, jak poddany. Jednak to było bardzo trudne, ponieważ za każdym razem, kiedy Seriel robił sobie "wolne" był bity lub wtrącany do lochu na kilka dni. Jednak znosił to dziele i w końcu zrozumiał, że taki jest jego los.
Pewnego dnia do księcia przybyła piękna, rudowłosa Trina. Miała zostać partnerką Kaim'a, lecz jej serce ujął młody, białowłosy sługa. Spotykali się potajemnie i spędzili ze sobą całe noce. Seriel źle czuł się z tym, że zdradził przyjaciela, ale zawsze w takich chwilach przypominał sobie, że on też go zranił.
Romans Triny i Seriela trwał długo. Ale musiał nadejść ten dzień. Ślub. Kaim wyżalał się przyjacielowi, że nie kocha rudowłosej i nie chce tego wszystkiego. Nie chce miłości z przymusu. Seriel czuł się, jakby dostał najwspanialszy prezent pod choinkę. Opowiedział wszystko księciu. Wtedy obmyślili plan ucieczki i że będzie tak, jak kiedyś. Jak wtedy, gdy byli mali.
Mieli jednak wielkiego pecha. Byli podsłuchiwani przez Kareta - wielkiego sługę króla. Nie minęła nawet godzina, gdy Seriel wylądował na stryczku, a Trina miała zostać nową mamą Kaim'a. Książę nie mógł na to patrzeć i dał znak przyjacielowi, żeby zaczął.
Człowiek, który dopiero co miał zostać powieszony, zamienił się w wielką, białą bestie. Rzucał się i zabijał każdego, kto stanął mu na drodze. W tym samym czasie rozpętała się burza. Demon w czarnej pelerynie kierował pioruny na Leonadów z łukami. Nagle do akcji wkroczyli Wyklęci - ugrupowanie przeciwko aniołom. Walka była zaciekła. Król wraz z częścią wojska uciekli do innego zamku, a ten został przejęty.
Kiedy Seriel i Kaim mieli po dwadzieścia jeden lat ich drogi się rozeszły. Kaim poszedł poznawać ten drugi, nieznany świat, a jego przyjaciel ożenił się z ukochaną i zamieszkali w wielkim i pięknym zamku. Jednak ta historia nie ma wesołego zakończenia.
Król Leodegar postanowił odszukać syna, ponieważ potrzebował wsparcia. Nie chciał jednak wysyłać wojsk do tamtego świata, bo potrzebował ich tutaj. Wystarczy, że ludzie szukają mu tam sprzymierzeńców. Przypomniał sobie o pewnym słudze. Rozkazał wojskom odszukać go i przyprowadzić.
Leonadzi stracili trzydziestu sześciu ludzi, ale w końcu zdołali przyprowadzić białego wilka przed tron króla. Seriel była cały w sznurach, łańcucha i kagańcu. Leo zaproponował mu przyprowadzenie syna do zamku, w zamian za życie ukochanej. Przyprowadzili, wtedy Trine. Była posiniaczona i ledwo kontaktowała. Seriel przemienił się w człowieka i zapytał ze łzami w oczach:
- Co jej zrobiliście?!
- Oj, nie chciał byś wiedzieć. - odparł król. - Zapytam jeszcze raz: Przyprowadzisz do mnie syna?
- Tak - odpowiedziała pełen wściekłości Seriel. - Ale Trina ma być traktowana, jak królowa!
Król skinął głową i szeroko się uśmiechnął. Dał znak ręką, żeby odwiązali demona. Kiedy tylko Seriel był wolny wybiegł z zamku i pobiegł do wielkiej jaskini, której drugi koniec prowadził do drugiego świata. Resztę historii już chyba znacie.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Jeśli to przeczytałaś/przeczytałeś pozostaw komentarz, bardzo mnie to motywuje. :)
Spodobała wam się historia Seriela? Jak chcecie więcej historii o wybranych postaciach to piszcie ;)
Jest super! Nie spodziewałam się, że może być jeszcze ciekawiej!
OdpowiedzUsuńOczywiście jestem za związkiem Seriel'a z Mare ;)
Chcę więcej o bohaterach!
Czekam na next i weny !
Cieszy mnie, że Ci się podoba :D a o jakim bohaterze chciałabyś informacje?
UsuńSmutna historia,ale też ciekawa :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział
i potoku weny śle!
Ja już taka jestem, że preferuje te smutne historie ;) Dziękuję i pozdrawiam :3
Usuń